ONE DIRECTION Is my life *_*

ONE DIRECTION Is my life *_*

sobota, 22 lutego 2014

6 Rozdział !

~PERSPEKTYWA OLIV~
Obudziłam się i rozejrzałam dookoła. Byłam w całkiem nie znanym mi miejscu a do tego całkiem naga. Po całym pokoju były porozrzucane ubrania. Co tu się wczoraj działo? Poczułam że obok mnie ktoś się rusza. popatrzyłam się w stronę 'nie znanego obiektu'. Był to przystojny loczek z wczorajszej imprezy który powoli się budził. Popatrzył na mnie z uśmiechem:
-Hej piękna-powiedział loczek
-Cześć..-gdy tylko usłyszałam jego głos od razu wszystko sobie przypomniałam. Gdy chłopak zobaczył moją minę zaczął się lekko śmiać na co poczułam jakby moje policzki się podpaliły. Chciałam wstać ale przypomniałam sobie że przecież jestem nago w cudzym domu.
-Słuchaj Harry.. mógłbyś dać mi jakąś koszulkę no bo ja mam tylko sukienkę i..-chłopak przerwał mi
-a może chcesz jakieś rzeczy Alice.. w końcu jest naszą managerką więc ma u nas swój pokój i kilka rzeczy.. myślę że się nie obrazi-uśmiechnął się
-Jasne.. gdzie ten jej pokój ?
-Już ci pokazuję-powiedział po czym wstał i podszedł do szafy na drugim końcu pokoju i wyciągnął z niej bokserki a następnie wsunął je na siebie. Ja tylko nie pewnie wstałam zabierając ze sobą pościel i okrywając się nią poszłam za loczkiem który akurat otworzył mi drzwi od pokoju i w którym się znajdowaliśmy po czym znaczącym (ale bardzo słodkim) ruchem ręki pokazał abym wyszła z pokoju. Spełniłam jego prośbę. On zrobił to samo. Harry zamknął z powrotem drzwi i złapał mnie w tali. Udaliśmy się w stronę schodów. Zaprowadził mnie do pokoju na prawo od drzwi wejściowych. Ubrałam się w to.
~45 minut później~
Wyszłam z pokoju i udałam się w stronę dużego pokoju gdzie siedział już ubrany w to Hazz'uś. Usiadłam obok niego i zaczęłam temat>
-Wiesz.. mam pomysł..-powiedziałam
-Olśnij mnie-powiedział z uśmiechem-bo inaczej będę tu tak siedział do jutra
-No bo wiesz.. skoro już się ze sobą przespaliśmy no to może należy się teraz poznać.. Co powiesz na spacer?-Zaproponował na co loczek od razu stał przede mną prawie że na baczność..
-Z tobą zawsze-ukazał swoje piękne dołeczki-dokąd się udamy??
-Hmm.. znam taką fajną kawiarnię
-Okej więc chodźmy
Wyszliśmy zgodnie z domu i poszliśmy w stronę garażu gdzie znajdował się samochód Harry'ego. Harry otworzył mi drzwi po czym zamknął gdy wsiadłam a sam obiegł samochód dokoła i wsiadł na miejsce kierowcy. Kierowałam go jak dojechać. 
Po około 20 minutach dojechaliśmy na miejsce i wysiedliśmy.
~PERSPEKTYWA HAZZY~
O MÓJ BOŻE!!! Tak się cieszę ! A już myślałem że od tak po prostu o mnie zapomni ale jak widać to dziewczyna idealne :)
-Co sobie państwo życzą ?-zapytała kelnerka zresztą ta sama co zawsze 
-To co zwykle-uśmiechnęłam się życzliwie a kobieta zanotowała zamówienie w swoim różowo-czarnym notesie
-A dla pana co będzie?-spojrzała na loczka
-Emm ja poproszę latte i szarlotkę na ciepło z lodami-powiedział na co ja zaczęłam się śmiać pod nosem. Kelnerka uśmiechnęła się i odeszła.
-Dlaczego się zaśmiałaś??-Spytał zdziwiony Hazz'uś
-Bo zamówiłam to samo-uśmiechnęłam się do niego
-Haha widzisz pasujemy do siebie :) To musi być miłość
-Zwolnij kowboju to tylko podobny gust :)
-No dobra ale ja ci mówię że jeszcze kiedyś będziemy parą
-Po żyjemy zobaczymy :)
-No więc opowiedz mi coś o sobie-powiedział podpierając rękami twarz
-A co chciał byś wiedzieć?
-Może na początek ile masz lat?-Zaśmialiśmy się obydwoje
-19-odpowiedziałam
Rozmawialiśmy tak o wszystkim i o niczym przez dobre 3 godziny później stwierdziliśmy że pójdziemy się przejść. Udaliśmy się do pobliskiego parku. Cała ta okolica była bardzo malowniczym miejscem.. niczym z pejzażu. Usiedliśmy w pięknym miejscu. I znów zaczęliśmy rozmawiać. Nawinął się temat mojej rodziny.
~PERSPEKTYWA OLIVKI~
-A czym zajmują się twoi rodzice?-Zapytał Harry a ja tylko posmutniałam i podciągnęłam nogi pod brodę. Po moim oku spłynęła pojedyncza łza
-Co się stało? Zrobiłem coś nie tak??-Zapytał zatroskany
-Moi rodzice.. oni.. oni nie żyją..-Rozpłakałam się jak małe dziecka a Harry mocno mnie do siebie przytulił a ja zaczęłam płakać jeszcze bardziej
-Nie płacz.. proszę-powiedział o wiele bardziej smutny niż wcześniej
-Tak bardzo bym chciała ich zobaczyć..
-Proszęę.. nie płacz :c jestem przy tobie-pogłaskał mnie po włosach
Gdy przestałam płakać siedzieliśmy przez chwilę w ciszy aż nagle Harry mnie pocałował (Foto). To był piękny moment..  Gdy po chwili oderwaliśmy się od siebie dopiero zorientowaliśmy się że jest ciemno
-Harry odwieziesz mnie?-spytałam
-Jasne-powiedział niechętnie i chciał wstawać ale złapałam go za rękę.
-poczekaj wytrę cię-uśmiechnęłam się
-Dlaczego?-zapytał zdziwiony
-popatrz na moje usta.. widzisz ich kolor?
-no tak..
-teraz ty masz taki sam-zaśmiałam się i zaczęłam wycierać jego usta. Gdy oderwałam od jego twarzy chusteczkę ruszyliśmy w stronę samochodu.
*POD NASZYM DOMEM*
-Dziękuję ci to był na prawdę miły dzień-powiedziałam
-Powtórzymy to kiedyś?-zapytał z wyraźnie wyczuwalną nadzieją w głosie
-Jasne.. Daj mi swoją komórkę-wystawiłam rękę w stronę chłopaka
-proszę-podał mi urządzenie a ja wystukałam na nim swój numer oddałam chłopakowi telefon i dałam mu buziaka w usta i wyszłam z samochodu.
*1h później*
Leżałam już w ciepłym łóżeczku i układałam się do snu w swojej piżamce  gdy nagle poczułam jak mój telefon wibruje. Wyciągnęłam go z pod poduszki i zobaczyłam że dostałam wiadomość:


'Naprawdę dziękuję Ci za ten dzień :) Nie zapomnę go do końca życia /Harry"

Uśmiechnęłam się pod nosem i od razu odpowiedziałam na wiadomość 

'Ja też <33'

Na odpowiedź nie czekałam długo

'Słodkich snów piękna :) i do zobaczenia znowu xx'

'Dobranoc loczku ;)'

Z uśmiechem na twarzy i rozmyśleniami w głowie usnęłam..




2 komentarze:

  1. Awwww <3 Słodkie :****
    Kiedy będzie następny??? :D <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej *-* nie sądziłam że ktoś to wogule czyta xD ale to miłe :) kiedy? Na pewno w weekend dodam ok. 2 rozdziałów i postaram się żeby były jak najdłuższe . ;3

      Usuń